Już od początku kampanii prezydenckiej Marta Nawrocka znalazła się przed czujnym obiektywem fotoreporterów. Od dłuższego czasu wielu przygląda się też jej stylizacjom, a większość z nich jest bardzo dobrze znana przez znanych stylistów i ekspertów modowych. Teraz „Fakt” donosi, że nowa pierwsza dama nie korzysta z pomocy znanych projektantów i wcale tego nie planuje. Wiadomo też, kto odpowiada za jej stylizacje. W tle pojawia się jej urocza córka Kasia! Poznajcie szczegóły.
Marta Nawrocka zaprezentowała się na uroczystym zaprzysiężeniu swojego męża na prezydenta RP w jasnobłękitnej garsonce, który przypadł do gustu nie tylko Danucie Martyniuk, ale też znanym polskim krytykom modowym. W rozmowie z nami Daniel Jacob Dali współpracujący z największymi gwiazdami projektant i stylista powiedział, że nowa pierwsza dama już pierwszego dnia stylizacją zdeklasowała swoją poprzedniczkę Agatę Dudę.
Marta Nawrocka sama wymyśla swoje stylizacje, często robi to z córką Kasią
Okazuje się, że pierwsza dama sama wymyśla swoje stylizacje. Ceni lokalne rzemiosło, a od kilku lat na stałe współpracuje z panem Jarosławem Konaszewskim – mistrzem krawiectwa z ponad 40-letnim stażem, który prowadzi swój zakład w jej rodzinnym Gdańsku. Zespół pana Jarosława tworzy projekty zgodne z wizją Marty Nawrockiej, a potem szyje jej stylizacje.
– Pierwszą damę znamy od wielu lat – wspiera naszą pracownię i z dumą możemy powiedzieć, że jest naszą zaufaną klientką. Ceni gdańskie rzemiosło i lokalnych twórców, a przede wszystkim ręczne, miarowe krawiectwo, które z pasją pielęgnujemy – mówi pan Jarosław.
Zdradził też, jak przebiegało tworzenie kreacji na uroczyste zaprzysiężenie.
— Gdy po wyborach prezydenckich nadszedł czas na projekt stylizacji na uroczystość zaprzysiężenia, pierwsza dama przyszła do naszej pracowni już z gotową wizją. Naszym zadaniem było ją zrealizować. Razem z projektantką dopracowały każdy detal, by stylizacja była dokładnie taka, jak Marta Nawrocka sobie ją wyobrażała — od pierwszego szkicu po wszycie ostatniego guzika. Była obecna na każdym etapie – wybierała tkaniny, dopracowywała kroje, decydowała o dodatkach. Najczęściej stawia na te od polskich projektantów – buty, torebki czy biżuterię – opowiada Konaszewski.
Okazuje się, że Marta Nawrocka zamierza kontynuować współpracę z gdańskim atelier pana Jarosława i nie planuje zatrudniać sztabu stylistów. Z opowieści pracowników dowiadujemy się, że szyją też stylizacje dla 7-letniej Kasi, która lubi mieć strój pasujący do stroju mamy.
– Córeczka pary prezydenckiej jest naszą najsłodszą klientką – współpraca z nią to czysta przyjemność. Uwielbia przymiarki i czas spędzany w pracowni. Często inspiruje się kreacjami swojej mamy, chcąc, by ich stylizacje były spójne i kolorystycznie dopasowane. To naprawdę uroczy duet – powiedzieli dziennikarzom.
A Wy, co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach pod artykułem.







Komentarze (0)