Kilka miesięcy temu media doniosły, że Marcin Mroczek rozwodzi się z żoną po 12-stu latach małżeństwa. Teraz aktor zrelacjonował swoją wyprawę na pielgrzymkę do Częstochowy. Towarzyszy mu grono znajomych, w tym jedna znana aktorka, która największą rozpoznawalność zdobyła dzięki roli w serialu „Pierwsza miłość”. Zobaczcie zdjęcia.
W okolicach kwietnia okazało się, że Marcin Mroczek rozwodzi się z Marleną Muranowicz, z którą wspólnie wychowywał dwóch synów: Ignacego i Kacpra. Podobno decyzję o rozstaniu podjęła jego żona i to ona wyprowadziła się z domu i złożyła pozew rozwodowy. Aktor był zdeterminowany, by ratować ten związek, bo wierzy w instytucję małżeństwa, które przetrwa nawet najtrudniejsze chwile.
– Na planie serialu Marcin nie wspominał o swojej sytuacji rodzinnej, bo do końca wierzył, że uda się uratować ich małżeństwo, nie chciał rozwodu. Marlena nie podzielała jego nadziei – to ona postanowiła zakończyć ten związek i złożyła pozew rozwodowy – zdradziła osoba z planu „M jak miłość” w rozmowie z Pudelkiem.
Marcin Mroczek relacjonuje pielgrzymkę do Częstochowy
Marcin nigdy nie ukrywał, że jest osobą bardzo wierzącą. Co roku relacjonował swoje wyprawy na pielgrzymkę na Jasną Górę. Mimo problemów rodzinnych i nadchodzącego rozwodu, którego Kościół Katolicki nie uznaje, we wtorek 5 sierpnia kolejny raz wyruszył do Częstochowy. Aktor pochwalił się w sieci relacją z tego wydarzenia.
– Ruszamy jak co roku na pielgrzymi szlak do Częstochowy z grupą Niebieską. Każdy z nas niesie swoją intencję. Jedni idą na całość, inni na część tego szlaku. Ale liczy się że są, bo chcą tu być. Czy będzie łatwo? Nie! Czy będą wyzwania? Tak. Czy będzie pięknie? Oczywiście. Czy tego potrzebuję? Tak. Więcej jest na „tak” niż na „nie”. Jeśli macie ochotę do nas dołączyć, zapraszam na każdy etap naszej drogi ku Maryi – napisał na Instagramie.
Na zdjęciach widzimy towarzyszących mu w wyprawie znajomych. Wśród nich znalazła się aktorka Agnieszka Kawiowska, którą widzowie „Pierwszej Miłości” kojarzą z roli Renaty. Zobaczcie te zdjęcia niżej.
Komentarze (0)