Na topie
REKLAMA 970x250 / 970x90

Rogacewicz ZAKŁOPOTANY pytaniem o relacje z dziećmi Kaczorowskiej. Wszyscy dowiedzieli się, jak na niego mówią!

fot. Instagram
REKLAMA In-Article 728x90 / 468x60

Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska od kilku miesięcy tworzą jedną z najbardziej przykuwających uwagę par w naszym rodzimym show-biznesie. Nic więc dziwnego, że zaproszono ich do obecnej edycji „Tańca z gwiazdami”. W ostatnią niedzielę Agnieszka pojawiła się w programie wraz z jedną ze swoich córeczek, Emilką. Rogacewicz był bardzo zakłopotany pytaniem dziennikarzy o jego relację z córkami partnerki. Zobaczcie, co tam się działo.

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz w ostatnim odcinku „Tańca z gwiazdami” zatańczyli cha-chę, a za swój występ zgarnęli 40 punktów. Zmysłowy taniec zakończył się soczystym i namiętnym pocałunkiem. W sieci nie brak zdjęć tego, co działo się za kulisami programu – tam para również nie szczędziła sobie czułości. Rogacewicz niemal cały czas obłapiał swoją partnerkę i zaciskał rękę na jej tyłku.

Ten odcinek był jednak nietypowy z innego powodu – na widowni znalazła się córka tancerki – 6-letnia Emilka, która musiała na to wszystko patrzeć.

Tak Marcin Rogacewicz zareagował na pytanie o relacje z córkami Kaczorowskiej

Nic więc dziwnego, że znajdujący się za kulisami dziennikarze, zaczęli zadawać im pytania o dziewczynki. Przypomnijmy, że Agnieszka Kaczorowska ma jeszcze jedną córkę – 4-letnią Gabrysię. Obie są owocem jej zakończonego niedawno małżeństwa z Maciejem Pelą. Marcin Rogacewicz również niedawno rozstał się ze swoją żoną po 12-stu latach małżeństwa. Wraz z byłą żoną Mają doczekał się trzech córek i syna. Ich patchworkowa rodzinka budzi więc naturalne zainteresowanie społeczeństwa.

Dziennikarka Pudelka zauważyła, że podczas występu Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska razem pomachali do siedzącej na widowni Emilki. Reporterka spytała aktora o jego relację z córką partnerki.

– No to właśnie jak widziałaś, to powiedz mi, co widziałaś… – odpowiedział wymijająco.

Po dłuższej chwili zakłopotania Agnieszka Kaczorowska postanowiła wybawić ukochanego z opresji.

– To nie są tematy, na które Marcin lubi opowiadać – tłumaczyła Kaczorowska.

Rogacewicz nie chciał odpowiedzieć na pytanie o relację z córkami partnerki i poprosił dziennikarkę, by zadała mu inne pytanie.

– To nie pociągniesz mnie za ten język, ale „pomidor” mówiłem wiele razy… Bardzo powiem Ci, że fajnie by było, gdybyś zadała mi kolejne pytanie – odpowiedział.

Tymczasem dziennikarka Świata Gwiazd zadała Agnieszce pytanie o to, jak jej córeczki zwracają się do jej nowego partnera. Okazuje się, że dziewczynki nazywają go wujkiem.

Wiesz co, to jest wujek… Wujek. No dobra nie wchodźmy w szczegóły – ucięła zakłopotana Kaczorowska.

Co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach pod artykułem.

Komentarze (0)

Sortuj według

Wszystkie komentarze
    REKLAMA Below Article 970x250