Na topie
REKLAMA 970x250 / 970x90

Prawda o nieślubnej córce Seweryna Krajewskiego szokuje. Straszne, co jej zrobił

REKLAMA In-Article 728x90 / 468x60

Seweryn Krajewski przez lata uchodził za przykładnego męża i ojca do czasu, gdy media obiegła wiadomość o tym, że ma nieślubną córkę. Piosenkarz do dziś wypiera się ojcostwa i posunął się nawet do sfałszowania dokumentów zaprzeczającym pokrewieństwu z Julittą Krajewską. Mimo niechlubnych działań ojca, który stanowczo się od niej odciął, Julitta nie traci nadziei na nawiązanie relacji z ojcem. Jej historia jest wyjątkowo przykra, poznajcie szczegóły.

Seweryn Krajewski przez lata uchodził za przykładnego męża i ojca – kochający partner Elżbiety, troskliwy tata dwóch synów: Maksymiliana i Sebastiana. Obrazek idealnej rodziny pękł jednak jak bańka mydlana, gdy doszło do przerażającej tragedii.

Mały Maksymilian miał zaledwie 6 lat, gdy zginął w dramatycznym wypadku samochodowym. W auto prowadzone przez jego babcię wjechała ciężarówka. Rodziną wstrząsnęła ta potworna strata, a zrozpaczona babcia chłopca próbowała odebrać sobie życie. W tym dramacie to zaledwie 5-letni Sebastian okazał się ogromnym wsparciem dla cierpiącej matki. Niestety, relacje Elżbiety i Seweryna zaczęły się rozpadać.

Z biegiem lat pojawiły się kolejne skandale. Dorastający Sebastian zakochał się w swojej nauczycielce angielskiego. Rodzice nie mogli przełknąć tej „zakazanej miłości”, a syn zerwał z nimi kontakt na całe 10 lat.

Kilka lat temu światło dzienne ujrzała tajemnica, o której Krajewski wolałby zapomnieć. Gdy miał zaledwie 22 lata i błyszczał na scenie jako idol tysięcy fanek, przeżył gorący romans. Efektem tej przygody jest… nieślubna córka, Julitta Krajewska.

– Mama była bardzo młoda. Miała 18 lat, a mój ojciec był bardzo popularny, bardzo rozchwytywany i zajęty swoją karierą. Nie miał czasu na rodzinę. Nie miał czasu na mnie – mówiła Julita Krajewska w rozmowie z Plejadą.

Seweryn Krajewski nadal wypierał się córki, mimo że sąd uznał jego ojcostwo, dał dziewczynce nazwisko ojca i zarządził na jej rzecz alimenty w wysokości 1800 złotych. Wymiar sprawiedliwości nie mógł jednak zmusić go do nawiązania relacji z córką. Julitta przyznała, że znała ojca wyłącznie z ekranu telewizora.

– Byłam zawstydzona. Nigdy nie traktował mnie jak swoją córkę. Traktował mnie, jakbym nie istniała. Miałam 4-5 lat, kiedy najbliżsi mówili mi, że ten pan, który śpiewa w telewizji, jest moim tatą. (…) Byłam do niego podobna, nosiłam jego nazwisko, ale znałam go tylko z piosenek i telewizora. Czułam się odrzucona, ale nie mogłam o nim zapomnieć, ponieważ był bardzo znany. Czułam się zraniona i brakowało mi pewności siebie – wyznała.

Marzyła o tym, by poznać swojego ojca i z nim porozmawiać. Gdy skończyła 18 lat zapukała do jego drzwi.

– Znalazłam jego adres w dokumentach. Mój ojczym pomógł mi dojechać i zostawił na stacji kolejowej, a ja sama poszłam pod jego drzwi. Zapukałam i tak się złożyło, że otworzył. Pamiętam, że był bardzo zaskoczony. Wpuścił mnie do środka, nic nie mówiąc. Przedstawiłam się, weszłam i mieliśmy krótkie spotkanie, zbyt wiele nie pamiętam. Utkwiło mi w pamięci, że powiedział: „Zostałaś inaczej wychowana, ja bym cię inaczej wychował”. Nie rozumiałam, bo czułam, że byłam bardzo dobrze wychowana. Na koniec uściskał mnie i dał swój numer telefonu – opowiadała.

Wtedy wierzyła, że uda jej się nawiązać relację z ojcem. Jednak jej entuzjazm bardzo szybko zderzył się z chłodną postawą Krajewskiego. Mimo, że dał jej do siebie numer, to nie odbierał od niej telefonów i nie chciał z nią w ogóle rozmawiać.

– Zrozumiałam wtedy, że byłam niemile widziana, postanowiłam więc nie ingerować w życie prywatne ojca, wiedząc, że to może być dla niego i jego rodziny niezręczne – powiedziała.

Gdy miała 21 lat postanowiła wyprowadzić się do Wielkiej Brytanii. O jej istnieniu media dowiedziały się dopiero w 2017 roku i była to informacja, którą żyła wówczas cała Polska. Osaczany przez dziennikarzy Seweryn Krajewski publicznie zaprzeczył ojcostwu i odciął się od swojej córki. Jego oświadczenie wówczas wywołało niemałą konsternację, bo oświadczył przy tym, że ma dwie inne nieślubne córki.

– Chciałbym oświadczyć, że nie potrzebuję państwa pomocy w kontaktach z moimi prawdziwymi dziećmi i nie mam tu na myśli tylko tych znanych. Mam dwie córki (żadna z nich nie ma na imię Julitta), z którymi mam świetny kontakt. Swoim talentem i rzetelną pracą udowodniły, że nie trzeba podpierać się znanym nazwiskiem, aby do czegoś dojść. Wygrywają od dawna międzynarodowe prestiżowe nagrody muzyczne. Na razie nie widzimy takiej potrzeby, aby powiadamiać o tym media w Polsce – oświadczył Seweryn Krajewski.

Informację o dwóch nieślubnych córkach zdementowała żona muzyka, Ewa Krajewska, która zapewniała, że jej mąż żartował. Powiedziała też również, że to nie pierwszy raz kiedy ktoś podaje się za dziecko jej męża, zauważyła jednak, że ten przypadek jest inny, bo dowiedziały się o nim media.

Seweryn Krajewski posunął się nawet do tego, że opublikował w mediach społecznościowych sfałszowany dokument zaprzeczający ojcostwu, a fakt że nie jest prawdziwy potwierdziła klinika, z której miał on pochodzić. Krajewski zaprzeczył pokrewieństwu z Julittą i publicznie oświadczył, że to początkująca piosenkarka, która chce się wypromować na jego nazwisku.

– Chodzi o przemiłą, oczekującą na karierę piosenkarkę o imieniu – JULITTA. Przedstawiam gorące i ostateczne wyniki badań DNA. Dla nieznających angielskiego zdradzę, że PRAWDOPODOBIEŃSTWO POKREWIEŃSTWA JEST ZEROWE. Pozostaje z niecierpliwością oczekiwać na dalsze postępy tej skazanej niestety na karierę kobiety – napisał wówczas Seweryn Krajewski. 

Według szacunku mediów wartość tantiem za utwory Krajewskiego to ponad półtora miliona złotych rocznie. Julitta, która dziś ma 56 lat, mieszka na stałe w Wielkiej Brytanii i pracuje jako księgowa. Wciąż nie traci nadziei na to, że uda jej się nawiązać relację z ojcem i zapewniła, że wcale nie chodzi jej o spadek.

– Chciałam się tylko wyzwolić od sekretu o moim istnieniu. Miałam dosyć mówienia mi, żebym była cicho. Ta sprawa nie powinna być zawstydzająca ani dla mnie, ani dla mojego ojca. Ja już dawno mu odpuściłam i odwróciłam się od niego, jak miałam 18 lat. Nie myślę o spadku. Nie myślę o karierze – wyznała Julitta. 

Dziś Seweryn Krajewski ma 78 lat i mieszka na stałe w Stanach Zjednoczonych w New Jersey. Do USA uciekł w 2017 roku wraz z nową partnerką Heleną Giersz.

Zostaw komentarz pod artykułem.

 

Komentarze (0)

Sortuj według

Wszystkie komentarze
    REKLAMA Below Article 970x250