Odkąd Marta Nawrocka została pierwszą damą, nie schodzi z nagłówków kolorowej prasy i plotkarskich mediów. Wszyscy przyglądają się jej działaniom, gestom, a jej stylizacje są szeroko komentowane przez specjalistów ze świata mody. Tymczasem dziennikarze przyjrzeli się przeszłości Nawrockiej i znaleźli wspólny mianownik, który łączy ją z córką tragicznie zmarłej prezydenckiej pary – Martą Kaczyńską.
Od 6 sierpnia Marta Nawrocka jest stałą bywalczynią i główną bohaterką mediów w całym kraju. Ostatnio pierwsza dama towarzyszyła mężowi w uroczystościach z okazji obchodów Święta Wojska Polskiego. Każdy jej gest jest szeroko komentowany w sieci, a dziennikarze bacznie jej się przyglądają. Fotoreporterzy czujnie towarzyszą jej nawet w kościele, a ostatnio udało im się wychwycić nawet moment, gdy Nawrocka wrzucała datek na tacę i zwrócili uwagę na wysokość nominału na podarowanym przez nią banknocie. \
[wswietlegwiazd_embed url=”https://wswietlegwiazd.pl/odmieniona-danuta-martyniuk-w-bikini-zawstydzila-plazowiczow-zdjecia-2025-08-17/”]
Marta Nawrocka i Marta Kaczyńska: oto rzecz, która łączy ich przeszłość
Nic więc dziwnego, że dziennikarze bacznie przyglądają się też przeszłości pierwszej damy. Zanim weszła w świat wielkiej polityki przez 18 lat była funkcjonariuszką Służby Celnej i Krajowej Administracji Skarbowej. Marta Nawrocka w studio „Halo tu Polsat” sama przyznała, że jej losy potoczyły się dość zaskakująco, bo od małego marzyła o tym, by zostać baletnicą.
– Uczęszczałam do Państwowej Szkoły Baletowej w Gdańsku przez sześć lat. Chciałam zostać baletnicą, a zostałam funkcjonariuszem celno-skarbowym – wyznała w polsatowskiej śniadaniówce.
Pasja do tańca i sportu została w niej do dziś – Marta Nawrocka na swoim Instagramie często pokazuje, jak aktywnie spędza czas jeżdżąc na wrotkach, czy wspinając się po górach. Niewielu jednak wie, że miłość do baletu i tańca to coś, co łączy ją z Martą Kaczyńską.
– Naukę w szkole baletowej rozpoczęłam w wieku dziesięciu lat – wspominała Kaczyńska w książce „Moi rodzice”. – Wówczas skończyło się dzieciństwo skoncentrowane wyłącznie na zabawie. Pamiętam do dziś pomarańczową tiulową halkę… Z niej mama uszyła mi spódniczkę przypominającą baletową paczkę. Będąc kilkuletnią dziewczynką, na” każdym balu karnawałowym przebierałam się za baletnicę, zawsze w tej samej spódniczce. (…) Rodzice najprawdopodobniej traktowali moje przebieranki i ukrywające się za nimi marzenia jako dziecięcą fanaberię. Mimo to pozwolili mi wziąć udział we wstępnych eliminacjach do szkoły baletowej. Być może zgodzili się dlatego, że nie brali pod uwagę ewentualnego sukcesu. Tymczasem ja miałam nie najgorsze warunki fizyczne oraz ogromną pasję – i udało się.
[wswietlegwiazd_embed url=”https://wswietlegwiazd.pl/beata-kozidrak-powraca-i-zdradza-z-jaka-choroba-sie-mierzyla-jej-stan-byl-naprawde-powazny-2025-08-17/”]
Marzenia Kaczyńskiej o karierze baletnicy przekreśliła jednak poważna kontuzja.
– Tak chciałam wykonać piękny skok, dać z siebie wszystko, że przesadziłam. Za mocno machnęłam nogą, druga nie wytrzymała i puściło kolano. Leżałam, dziewczyny się zbiegły, ja ryczałam z niesamowitego bólu. Podnosiłam głowę i wołałam: „Dziewczyny, zadzwońcie po księdza” – opowiadała Kaczyńska.
A wy, co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach pod artykułem.
[wsg_galeria id=”2883″]







Komentarze (0)