Na topie

Piotr Zelt dowiedział się od ludzi, że wychowuje nie swoje dziecko. Wyniki testów DNA nie pozostawiały wątpliwości

screen YouTube/Żurnalista

Jakiś czas temu Piotr Zelt był gościem podcastu Żurnalisty, w którym to powrócił wspomnieniami do jednego z największych skandali w swoim życiu. Aktor wyjawił prawdę o tym, jak dowiedział się, że wychowuje nie swoje dziecko. Przy okazji zdementował też część dawnych, medialnych doniesień. Wynikało z nich, że zdecydował się na testy DNA po niegroźnym wypadku, któremu ulegli wraz z partnerką i córeczką, po którym lekarz wykluczył jego ojcostwo. Jak się jednak okazuje, to wcale nie lekarze skłonili go do zrobienia badań. Poznajcie szczegóły.

Piotr Zelt przez siedem lat był związany z Ewą Gawryluk. Para poznała się jeszcze na studiach aktorskich i zdążyła się nawet zaręczyć i wspólnie kupić trzypokojowe mieszkanie w Warszawie. Ostatecznie do ślubu nie doszło, co Ewa Gawryluk przypłaciła depresją.

Po rozstaniu Zelt związał się z Ewą Bujnowicz, którą poślubił w 1999 roku. W 2008 roku na świecie pojawiła się córka pary – Nadia. Ostatecznie ich małżeństwo nie przetrwało próby czasu i zakończyło się rozwodem w 2012 roku. Wiadomość o końcu ich małżeństwa rozgrzała kolorowe czasopisma, które zaczęły rozpisywać się o tym, że przyczyną rozpadu małżeństwa aktora był z romans z młodszą o ponad 20 lat kochanką. Niedługo potem Piotr zaczął pokazywać się na branżowych przyjęciach w towarzystwie Moniki Ordowskiej. Zakochani jeszcze w 2012 roku ogłosili, że spodziewają się dziecka.

Piotr ewidentnie cieszył się z tego, że ponownie zostanie ojcem, o czym z dumą opowiadał w wywiadach. Amelia urodziła się w styczniu 2013 roku, a miesiąc później podekscytowany tata z dumą opowiadał o tym przed kamerami w „Studio Weekend”. Przyznał nawet, że osobiście odebrał poród.

– To niesamowite przeżycie. Byłem skoncentrowany na ukochanej, nie opuszczałem jej o krok, a już po porodzie mieliśmy pokój rodzinny w szpitalu, więc ciągle byliśmy razem. Monika była trochę zła, że wszystko robię przy dziecku, kąpię je i przewijam. Myślałem, że to dobrze, że chciałem ją odciążyć w momencie, gdy była osłabiona. Sprawia mi to ogromna frajdę i przyjemność.

Tak naprawdę Piotr Zelt dowiedział się o tym, że wychowuje nie swoje dziecko

Dwa miesiące po narodzinach Amelki Piotr Zelt oświadczył się jej mamie. Do ślubu jednak nie doszło, było za to rozstanie i to w atmosferze potężnego skandalu. Media zaczęły rozpisywać się o tym, że Zelt nie jest biologicznym ojcem Amelki. Według doniesień sprzed lat aktor miał dowiedzieć się o tym od lekarza tuż po niegroźnym wypadku, w którym mieli brać udział we trójkę. W niedawnej rozmowie z Żurnalistą aktor zdementował te doniesienia. Przyznał, że do żadnego wypadku nie doszło, a do zrobienia testów DNA nie skłonili go lekarze. Do Zelta dotarły krążące od dłuższego czasu po salonach plotki, jakoby ojcem dziecka był poprzedni partner Moniki. To właśnie wtedy postanowił sprawdzić, czy Amelka jest jego biologiczną córką.

Wspomniana młoda osoba zostawiła swojego poprzedniego partnera i związała się ze mną. Po jakimś czasie, kiedy się urodziło dziecko, dowiedziałem się, że ten były partner opowiada tu i ówdzie, że to on jest ojcem. I stąd to się wzięło, że postanowiłem sprawdzić. Ta historia z lekarzami to było wymyślone – wspominał Piotr Zelt w rozmowie Żurnalistą.

Po odkryciu prawdy aktor pogrążył się w depresji. Przyznał, że w tamtym czasie bardzo ważne było dla niego wsparcie najbliższych. Szczególnie docenił pomoc mamy i siostry. Biologicznym ojcem Amelki okazał się znany model Rafał Sieradzki. Monika Ordowska ponownie związała się z ojcem swojej córki po rozstaniu z Zeltem.

Wyjątkowo szerokim echem odbił się wywiad Zelta z Show z grudnia 2013 roku, w którym to oświadczył, że chciałby spędzać więcej czasu z byłą żoną Ewą.

Chciałbym spędzić więcej czasu z byłą żoną i Nadią, aby córka poczuła, że ma pełną rodzinę – powiedział tygodnikowi.

Była narzeczona Zelta poślubiła amerykańskiego multimiliardera

Dziś Piotr Zelt jest zaręczony z Katarzyną Krawczyk. Są ze sobą szczęśliwi od 11-stu lat. Jeszcze większym szczęściem chwali się w sieci Monika Ordowska. Po rozstaniu z Zeltem znowu związała się z ojcem swojej córki, ale bardzo szybko się rozstali. Ordowska spakowała walizki i przeprowadziła się do USA. Nigdy nie kryła tego, że jest fanką medycyny estetycznej i z chęcią korzystała z jej dobrodziejstw. Wkrótce los się do niej uśmiechnął i poznała Kevina Rudeena. Amerykański mulitmilioner jest starszy od niej o 27 lat i dorobił się majątku na nieruchomościach i deweloperce.

Para pobrała się na Hawajach w 2019 roku. Dziś Ordowska chwali się w sieci luksusami, prywatnymi samolotami, zwiedza świat i korzysta z życia.

Zobaczcie na zdjęciach niżej, jak dziś żyje Monika Ordowska u boku obrzydliwie bogatego i starszego o 27 lat partnera. Można pozazdrościć? Piszcie w komentarzach pod artykułem.

Komentarze (0)

Sortuj według

Wszystkie komentarze