Nie od dziś wiadomo, że relacja Joanny Opozdy z jej ojcem jest bardzo burzliwa, ale konflikt naprawdę eskalował do dużych rozmiarów, gdy celebrytka była jeszcze w ciąży. W tle jak zwykle pojawiają się rodzinne waśnie, wzajemne żale, oskarżenia o intrygi i duże pieniądze. Dariusz Opozda pozwał swoją córkę zarzucając jej zniesławienie. Jak się właśnie dowiedzieliśmy 4 listopada zapadł wyrok w tej sprawie. Joanna Opozda musi zapłacić ojcu odszkodowanie. Poznajcie szczegóły.
O „wojennych” nastrojach w rodzinie Joanny Opozdy cała Polska dowiedziała się w styczniu 2022 roku po słynnej „strzelaninie” w Busku-Zdroju. Przypomnijmy, że brała w niej udział, matka, siostra aktorki i jej ówczesny mąż, Antek Królikowski. Dariusz Opozda transmitował na żywo w sieci ich próbę wtargnięcia do jego domu. Każda ze stron przedstawiała swoją narrację. Z jednej strony dowiedzieliśmy się, że Małgorzata Opozda wraz z córką i zięciem pojawiła się w domu ówczesnego męża, by odebrać swoje rzeczy, a ten zareagował w sposób agresywny i zaczął do nich strzelać.
Z drugiej zaś strony Dariusz Opozda tłumaczył, że bronił się przed ich wtargnięciem, obawiał się kradzieży i oddał ostrzegawcze strzały z broni czarnoprochowej, czyli takiej, którą utworzono przed 1885 rokiem.
W sieci wręcz roiło się od nagrań ze strzelaniny w Busku-Zdrój i jako, że sprawa była wielowątkowa, a każda strona przedstawiała korzystną dla siebie wersję wydarzeń. Sprawą zajęła się prokuratura, która ostatecznie umorzyła śledztwo stwierdzając, że Dariusz Opozda oddał ostrzegawczy strzał w sufit.
W tle pojawiają się także duże pieniądze, Dariusz Opozda zapowiadał już jakiś czas temu, że zamierza cofnąć darowizny, które rok wcześniej poczynił na rzecz swoich córek. Joanna dostała od niego spore mieszkanie na Mokotowie, którego wartość przed laty wyceniano na ponad milion złotych.
Póki co nie wiadomo, jak wygląda sprawa cofnięcia darowizny, czego postaramy się dla was dowiedzieć w najbliższym czasie – sprawdzajcie naszą stronę główną.
Joanna Opozda przegrała z ojcem w sądzie w sprawie o zniesławienie
Wiadomo jednak, jaki jest finał sprawy karnej, którą Dariusz Opozda wytoczył swojej córce oskarżając ją o zniesławienie. Jak poinformował Pudelek wyrok w tej sprawie zapadł 4 listopada, a aktorka została uznana za winną znieważenia ojca i musi zapłacić 5 tysięcy złotych grzywny na jego rzecz. Dziennikarze rozmawiali z przedstawicielem prawnym Dariusza Opozdy.
– Joanna Opozda została uznana za winną zniesławienia Dariusza Opozdy. Sąd warunkowo umorzył postępowanie na okres próby i zasądził nawiązkę na rzecz Dariusza Opozdy w kwocie 5 tys. złotych. Kwestia winy Joanny Opozdy i faktu popełnienia czynu nie budzi żadnych wątpliwości, bo jest to warunkiem, aby sąd mógł wydać wyrok warunkowego umorzenia postępowania – oświadczył Piotr Krzak w rozmowie z Pudelkiem.
Z kolei w imieniu Joanny Opozdy głos zabrał adwokat Marcin Marcinkiewicz, który podkreśla, że wyrok z 4 listopada nie jest jeszcze prawomocny, a aktorka nie została skazana, tylko uznana za winną, a sprawę warunkowo umorzono.
– Informacje przekazane publicznie oraz mediom mogą wskazywać w sposób zmanipulowany, że doszło do rzekomego skazania Pani Joanny Opozdy. Precyzując stan faktyczny i prawny należy podkreślić, że na mocy w/w wyroku PANI JOANNA NIE ZOSTAŁA SKAZANA, A SPRAWA ZOSTAŁA WARUNKOWO UMORZONA. PRZED UPRAWOMOCNIENIEM SIĘ WYROKU NIE MOŻNA TAKŻE MÓWIĆ O JAKIEJKOLWIEK WINIE PANI JOANNY OPOZDY, a takie wnioski można niestety wysnuć z komunikatów pojawiających się publicznie. Jako adwokat nie reprezentowałem Pani Joanny Opozdy w sprawie, w której wydany został wyrok z dnia 4 listopada 2025 r. Dostępne już publikacje medialne wskazują, że wyrok ten dotyczy relacji Pani Joanny z jej Ojcem. W tym miejscu pragnę więc przekazać stanowisko Pani Joanny Opozdy, że w sprawie relacji z Ojcem, Pani Joanna Opozda czuje się osobą pokrzywdzoną, a nie odwrotnie – napisał w oświadczeniu przesłanym Pudelkowi.
Co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach pod artykułem.
Komentarze (0)