Martyna Wojciechowska zaskoczyła ostatnio swoich fanów spektakularną metamorfozą. Dziennikarka i podróżniczka sporo schudła, a jej twarz ostatnio bardzo odmłodniała i wręcz promienieje. Teraz 50-latka podzieliła się w mediach społecznościowych zdjęciem, na którym pokazuje swój odmieniony wizerunek. Z wpisu dołączonego do fotki dowiadujemy się też, że w jej życiu rozpoczął się właśnie nowy etap! Poznajcie szczegóły.
„Orange is the new black” – tymi słowami Martyna Wojciechowska zaczęła swój nowy wpis w mediach społecznościowych. To nawiązanie nie tylko do kultowego serialu, który podbił serca milionów ludzi z całego świata, ale także do jej nowego, odmienionego wizerunku. A przemiana jest niemała – Martyna w ostatnim czasie nie tylko sporo schudła, ale też wyraźnie odmłodniała. Wielu internautów zastanawia się, czyżby przypadkiem nie zainwestowała w lifting twarzy i szyi.
Martyna Wojciechowska zaczyna nowy etap w życiu
Wojciechowska konsekwentnie milczy w tej sprawie i nie odniosła się do plotek o poprawkach chirurgicznych. Zaprezentowała jednak w sieci swoje zdjęcie po treningu, na którym widzimy ją w pomarańczowym sportowym stroju.
– Wracając z treningu spojrzałam w lustro i zdałam sobie sprawę, że chyba naprawdę lubię kolor pomarańczowy. Który, jak się okazuje, symbolizuje radość, entuzjazm i gotowość na zmiany. To by się w sumie zgadzało 🙂 – zaczęła Martyna.
To, co od razu rzuca się w oczy, to wyraźnie szczuplejsza sylwetka i twarz, która wygląda młodziej niż kiedykolwiek. Jeszcze niedawno Martyna wybierała na treningi głównie czerń, dziś stawia na mocne kolory i – jak sama podkreśla – „dobrą energię, którą niosą”. Wygląda na to, że to nie tylko zmiana garderoby, ale i całego podejścia do życia – dziennikarka oświadczyła, że właśnie zaczyna się nowy etap w jej życiu.
– A jeszcze niedawno ubierałam się wyłącznie na czarno, szczególnie na treningi. Teraz czuję się inaczej, potrzebuję kolorów i dobrej energii, którą niosą. To po prostu nowy etap w moim życiu.
Martyna spytała swoich fanów, jak im minęła niedziela i przy okazji zdradziła, jak sama spędziła ten dzień.
– Ja pogłaskałam koty, pogadałam z przyjaciółmi, poczytałam i pobiegałam. To był dobry dzień. I tak odpoczęłam, że jutro wracam do pracy z napędem rakietowym! – przyznała.
Internauci zasypali ją komentarzami: „Martyna, wyglądasz obłędnie!”, „Ale figura, zdradź swój sekret!”, „Kolor pomarańczowy to twój nowy znak rozpoznawczy”. Widać, że ta pozytywna energia udziela się także jej obserwatorom.
A wy, jak oceniacie jej metamorfozę? Piszcie w komentarzach pod artykułem.
Wyświetl ten post na Instagramie







Komentarze (0)