Na topie
REKLAMA 970x250 / 970x90

Książulo przejechał się po restauracji Kuby Wojewódzkiego! „Totalna odklejka”

REKLAMA In-Article 728x90 / 468x60

Podczas pobytu nad polskim morzem Książulo wraz z swoją ekipą postanowili odwiedzić restaurację Kuby Wojewódzkiego. Choć przyznał, że część dań rzeczywiście mu smakowała, to nie gryzł się w język, gdy mówił, co myśli o ich cenach. Nazwał je „totalną odklejką”, a dalej było jeszcze mocniej. Samozwańczemu królowi TVN raczej się nie spodoba, co o jego lokalu powiedział jeden z najsłynniejszych YouTuberów w kraju. Zobaczcie sami.

Restauracje znanych osób cieszą się sporą popularnością, nic więc dziwnego, że ludzie chętnie oglądają recenzje z wizyt w tych lokalach. Książulo odwiedził już m. in. lokal Michela Morana, Borysa Szyca, Macieja Musiała czy Sławomira Mentzena. Największą słabość ma chyba jednak do… Magdy Gessler, która jest jednym z największych autorytetów kulinarnych w kraju. Książulo chętnie testuje dania w jej lokalach, obrzydliwie drogie cateringi, a także zdarza mu się odwiedzać restauracje, które przeszły przez jej „Kuchenne rewolucje”.

Magda Gessler zbagatelizowała Książula, gdy reporter Pomponika spytał ją, co myśli o jego krytyce.

– Ja to nie wiem, bo uważam, że on ma jakąś niszę. W ten sposób zdobywa popularność. No każdy ma jakiś sposób na życie. Ja mu życzę powodzenia – powiedziała dziennikarzowi.

Trudno tu mówić o „jakiejś niszy”, skoro profil Książula subskrybuje ponad 2 miliony osób, a jego filmiki mają setki milionów wyświetleń. Wiele osób ceni sobie opinię YouTubera.

Książulo w restauracji Kuby Wojewódzkiego

Po Magdzie Gessler przyszedł czas na kolejną gwiazdę TVN. Tym razem Książulo wraz z ekipą odwiedzili lokal „Niewinni Czarodzieje 3.0” w Gdyni, którego współwłaścicielem jest Kuba Wojewódzki. Restauracja serwuje dania z azjatyckim sznytem. Część zamówionych przez siebie potraw pochwalił, a część skrytykował. Bardzo posmakował mu bulion z paloną kapustą. Miska zupy kosztowała 39 złotych, ale w tym przypadku YouTuber nie przyczepił się do ceny.

Skręciło go jednak na widok ceny frytek z batata, za które musiał zapłacić 35 złotych. Nie mógł przeżyć, że tyle trzeba zapłacić za zwykły kawałek warzywa. Nie inaczej było w przypadku dania z krewetkami, za które naliczono 57 złotych. Książulo doliczył się na swoim talerzu zaledwie pięciu krewetek.

– Do tego mamy kawałek pieczywa, żeby się dopchać – recenzuje Książulo. – Krewetki drogie, ja wiem. Ludzie kochane, to jest po prostu pięć krewetek w lekko czosnkowym sosie i kawałek buły! Znam milion innych sposobów na lepsze wydanie 57 zł na jakiś posiłek. Rozumiem – krewetka, jakiś prestiż tego miejsca, Kuba Wojewódzki. Ale nie żartujmy sobie! Jedyne, co tu jesz, to buła, bo reszta to nie czujesz, że zjadłeś. A sześć dych poszło…

Książulo przyczepił się też do burgera, który jego zdaniem był totalnie bez smaku. W zestawie z frytkami kosztował on aż 64 złote.

– Ceny burgerów w ogóle w knajpach stały się śmieszne. Stały się czymś premium, a to zwykła kanapka z mięsem!

Najbardziej jednak nie podpasowało mu danie z kalafiora, za które zapłacił 55 złotych. Książulo uznał tę cenę za „totalną odklejkę”.

– Totalnie zwykły kalafior. Mało smaku jak na taką liczbę składników. Nie przekonuje mnie to. Po prostu kalafior z wody z różnymi dodatkami. Kalafior z mizerią, tak bym powiedział. Naprawdę, jak mam płacić za kawałek kalafiora 55 zł, to oczekuję, że jak wsadzę go do gęby, to trochę nie będę wiedział, co się dzieje, że kalafior może być tak dobry. Ten smakuje zwyczajnie. Liczba tych dziwnych dodatków nie wpływa na jego plus, absolutnie – powiedział Książulo.

A Wy co o tym myślicie? Czy warto przepłacać w restauracjach znanych osób? Piszcie w komentarzach pod artykułem.

Komentarze (0)

Sortuj według

Wszystkie komentarze
    REKLAMA Below Article 970x250