Krzysztof Gojdź jest znanym i cenionym chirurgiem gwiazd. Ostatnio zdecydował, że sam podda się metamorfozie i sprawił sobie głęboki lifting twarzy i szyi oraz kilka pobocznych zabiegów, które uwydatniły jego rysy twarzy. Cała ta przyjemność kosztowała go aż 150 tysięcy złotych. Celebryta pochwalił się w sieci efektami zabiegu po kilku dniach od zdjęcia szwów. Ten widok robi wrażenie! Zobaczcie sami.
W ostatnim czasie Krzysztof Gojdź relacjonował swoją przemianę w sieci i chwalił się efektami zabiegów, którym się poddał. Teraz zamieścił w sieci wpis, w którym już na wstępie wyjaśnił, dlaczego poddał się zabiegom, oraz wyjawił, co dokładnie poprawił w swojej twarzy.
– Dojrzałość to nie koniec młodości, lecz początek nowej jakości. W świecie, który nieustannie goni za trendami, coraz bardziej cenię to, co świadome, przemyślane i zgodne ze mną. Nie chodzi o walkę z czasem, ale o harmonię z nim. Dlatego zdecydowałem się na DV Lift (Deep Vertical), głęboki lifting twarzy i szyi z dodatkową endoskopową repozycją boczną brwi oraz plastyką powiek górnych i dolnych. Zabieg trwał około 6–7 godzin – relacjonuje Gojdź.
Krzysztof Gojdź ma nową twarz za 150 tysięcy złotych
Dalej lekarz podzielił się swoimi refleksjami dotyczącymi efektów po tygodniu od wykonania zabiegów. Krzysztof nie ukrywa, że jest z nich bardzo zadowolony, bo całość nie jest przerysowana, a jego twarz zachowała naturalny wygląd.
– Tydzień po operacji. Efekt? Odświeżenie twarzy bez utraty jej charakteru. Naturalny, męski wygląd. Bez przerysowania. Bez efektu maski. Tak, jak powinno to wyglądać, zgodnie z anatomią, a nie z modą.Teraz czekam jeszcze na to aż zejdzie obrzęk i pewne istotne detale staną się bardziej widoczne. Ostateczny efekt po 2 miesiącach.
W swoim wpisie podkreślił też, że od zawsze promuje naturalne podejście do poprawiania urody. Jest też przeciwnikiem sztucznego odmładzania się za wszelką cenę.
– Jako lekarz od lat promuję naturalne podejście do estetyki i holistyczną troskę o siebie. Nie jestem zwolennikiem przerysowanych efektów ani sztucznego odmładzania za wszelką cenę. Ale jestem zwolennikiem decyzji podejmowanych z głową, w zgodzie z wiekiem, stylem życia i tym, kim jesteśmy. Naturalność nie oznacza braku ingerencji. To umiejętność zachowania tożsamości i harmonii, także wtedy, gdy sięgamy po zaawansowaną medycynę. To nie lifting zmienia człowieka. To decyzja, żeby zadbać o siebie. Bo nie chodzi o to, żeby wyglądać młodo. Chodzi o to, żeby wyglądać dobrze, na każdym etapie życia.
Zobaczcie na zdjęciach niżej nową twarz Krzysztofa Gojdzia. Co o niej myślicie? Piszcie w komentarzach pod artykułem.












Komentarze (0)