Na topie
REKLAMA 970x250 / 970x90

Kaczorowska i Pela spotkali się w sądzie! Będą mieli problem z rozwodem?! [TYLKO U NAS]

fot. Instagram
REKLAMA In-Article 728x90 / 468x60

W pierwszy poniedziałek listopada Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela spotkali się w sądzie. Ich sprawa rozwodowa rozpoczęła się o godzinie 11:30 – i zgodnie z informacjami jakie uzyskał portal SekretyGwiazd.pl trwała prawie 2 godziny. W okolicach godziny 13:00 na salę rozpraw weszła mama Macieja Peli – pani Joanna zeznawała w charakterze świadka. Wygląda na to, że Kaczorowska tak szybko nie dostanie rozwodu. Poznajcie szczegóły. Aktualizacja: przed godziną 14:00 otrzymaliśmy wiadomość, że sprawa dobiegła końca.

Jeszcze niedawno Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela liczyli na to, że dostaną szybki rozwód już na pierwszej rozprawie. 3 listopada byli małżonkowie spotkali się w jednym z warszawskich sądów i – jak donosi nam osoba obecna w sądzie – przywitali się dość chłodno zwykłym „cześć” i podali sobie ręce.

W naszym kraju można uzyskać rozwód na pierwszej rozprawie, w przypadku gdy małżonkowie mają już zgodnie ustalone warunki podziału majątku czy opieki nad dziećmi. Przykładem może być Michał Wiśniewski, który rozwiódł się z Mandaryną w 12 minut, a Dominika Tajner przekonywała, że ich rozwód w jej odczuciu trwał 5 minut. Katarzyna Bosacka niedawno rozwiodła się po 26 latach małżeństwa, a jej sprawa trwała zaledwie 34 minuty.

Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela tak szybko nie dostaną rozwodu?

Jak donosi nasz informator rozprawa rozwodowa trwa już prawie 2 godziny. Tak długi czas może wskazywać na to, że nie uda im się formalnie rozstać na pierwszej sprawie. W dodatku tuż po godzinie 12 w sądzie pojawiła się mama Agnieszki Kaczorowskiej, a przed godziną 13 mama Maćka Peli. Obie panie zeznawały w charakterze świadków. To może wskazywać na to, że ich rozstanie będzie wymagało kolejnych spotkań w sądzie.

Przypomnijmy, że Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela rozstali się we wrześniu 2024 roku. Aktorka długo zwlekała z wniesieniem pozwu rozwodowego. Byli małżonkowie spotykali się na mediacjach, w trakcie których mieli dogadywać się co do podziału majątku i opieki nad dziećmi. Jeszcze jakiś czas temu „Super Express” donosił, że parze udało się osiągnąć porozumienie.

Nie było łatwo im się dogadać, ale ze względu na dobro dzieci zrobili to i mają nadzieję, że nic się już nie zmieni – powiedział tabloidowi.

Tymczasem, jak donosi nasz informator – sprawa się przeciąga, a na salę rozpraw powoływano świadków, co najprawdopodobniej świadczy o tym, że byłym małżonkom jednak nie udało się dojść do porozumienia w kluczowych kwestiach. Wygląda więc na to, że to nie będzie ich pierwsze i ostatnie spotkanie na sali sądowej.

Agnieszka i Maciej wraz z córkami mieszkali w domu wartym ponad 2,5 miliona złotych, na który mają zaciągnięty kredyt. Byli partnerzy nie mieli też rozdzielności majątkowej. Po rozstaniu z mężem pochwaliła się zakupem nowej nieruchomości w stanie deweloperskim. Wielu zastanawiało się, jak to możliwe, że chwali się zakupem domu, skoro jeszcze nie otrzymała rozwodu. Otóż okazuje się, że Agnieszka nie widnieje w księdze wieczystej, a w dokonaniu transakcji pomogła jej zamożna członkini rodziny.

Z jednej strony pojawiały się doniesienia, że Agnieszka pozwoliła Maciejowi zostać w ich wspólnym domu, a ten ma spłacać ciążący na nim kredyt. Z drugiej zaś strony pojawiały się doniesienia o tym, że serialowa Bożenka będzie chciała sprzedać tę nieruchomość i odzyskać włożone w nią pieniądze. Czas pokaże, jak zakończy się to rozstanie.

Aktualizacja: tuż przed godziną 14:00 redakcja SekretówGwiazd.ple otrzymała wiadomość, że rozprawa skończyła się w okolicach godziny 13:20. Dowiedzieliśmy się też, że wyrok ma zapaść 17 listopada.

A Wy, co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach pod artykułem.

Komentarze (0)

Sortuj według

Wszystkie komentarze
    REKLAMA Below Article 970x250