Joanna Krupa dwa lata temu rozwiodła się ze swoim drugim mężem Douglasem Nunesem, z którym doczekała się córki Ashy. Wiadomość o ich rozstaniu była dość sporym szokiem dla wszystkich, bo do tamtej pory uchodzili za szczęśliwe małżeństwo. Teraz modelka zdecydowała się udzielić bardzo osobistego wywiadu, w którym wyjawiła powód zakończenia relacji z ojcem swojej córki. Mówiła m. in. o tym, że między nią a ekspartnerem pojawiła się nienawiść. Poznajcie szczegóły.
Joanna Krupa pojawiła się w studio „Świata Gwiazd” u Klaudii Lewandowskiej. Podczas rozmowy zdecydowała się na bardzo szczere wyznanie dotyczące jej zakończonej relacji z Douglasem Nunesem. Nie była to łatwa decyzja, zwłaszcza, że parę łączy wspólna córka i troska o jej dobro. Joanna przyznała, że chciała, by rozbicie rodziny jak najmniej dawało się we znaki małej Ashy. Mimo, że chciała dać jej pełną rodzinę, nie wyobrażała sobie tkwienia w związku bez przyszłości.
– Myślę, że córka nie do końca rozumiała sytuację, bo była jeszcze za mała. Mój mąż próbował jej tłumaczyć, że choć rodzice kiedyś się kochali, to teraz kochają ją oboje i że będzie miała dwa domy, dwa miejsca, w których jest kochana. Starał się wytłumaczyć, że będzie miała miłość z obu stron. Teraz córka już tak nie pyta, wie, że jeśli chce coś powiedzieć, może to zrobić, a my słuchamy i szanujemy jej zdanie – wyjaśniła przed kamerami.
Joanna Krupa ujawnia powody rozwodu z Douglasem Nunesem
Do tej pory Joanna była raczej mało wylewna w kwestii powodów jest drugiego rozwodu. To nieszczególnie dziwi, biorąc pod uwagę fakt, że z pierwszym mężem Romainem Zago przedsiębiorcą poślubionym w 2013 r. do dziś utrzymuje przyjacielskie stosunki, a z drugim już zawsze będzie łączyć ją dziecko. Dlatego ostatnie wyznanie Joanny dotyczące powodu rozstania z Douglasem można uznać za jedno z najbardziej osobistych. Modelka wskazała, że powodem rozwodu były niemożliwe do pogodzenia różnice charakterów.
– Każdy podział jest trudny, bo przecież kiedyś byliśmy parą i kochaliśmy się. Najgorsze jest to, że między nami pojawiła się nienawiść. W mediach często ludzie źle o sobie mówią po rozstaniu, ale powinni pamiętać, że kiedyś się kochali. My po prostu nie mogliśmy się dogadać. Mieliśmy zupełnie różne charaktery i chyba nie byliśmy dla siebie stworzeni. Może gdybym nie pracowała w mojej branży, może gdybym nie była tak niezależna od początku, byłoby inaczej. Może gdybym była bardziej wrażliwa i otwarta, pokazała swoje słabsze strony, to by pomogło – powiedziała Krupa.
A Wy, co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach pod artykułem.
Komentarze (0)