Maciej Pela i Agnieszka Kaczorowska rozstali się 11 miesięcy temu i od tamtej pory tancerz wyrasta na kolejnego celebrytę. Nie jest tajemnicą, że to on właśnie siedział w domu i opiekował się dziećmi, gdy Agnieszka spełniała się zawodowo. Od rozstania Maciej często spotyka się z zarzutami o „nieróbstwo”, a jedna z internautek poradziła mu właśnie, żeby wziął się za jakąś robotę. Pela odpowiedział jej w dość kontrowersyjny sposób…
Maciej Pela zrobił się bardzo aktywny w mediach społecznościowych po rozstaniu z Agnieszką Kaczorowską. Nie traci też okazji do rozmów z tradycyjnymi mediami i portalami plotkarskimi, podczas których coraz śmielej obnaża kulisy rozstania z matką jego dzieci. Dodatkowo też organizuje sesje z fanami, podczas których odpowiada na ich pytania, często te nawet bardzo intymne. Chętnie też wdaje się z nimi w dyskusje, a ta którą zobaczyliśmy dzisiaj lekko odbiera mowę…
Maciej Pela mocno do internautki, która poradziła mu wziąć się za robotę
Maciej Pela najwidoczniej poczuł się mocno urażony komentarzem jednej z internautek, która zasugerowała, żeby to czas najwyższy, by znalazł pracę, bo nie może już liczyć na wsparcie żony.
– Niech już się bierze za robotę, bo nie będzie już niańczyć – napisała kobieta.
Były mąż serialowej Bożenki z Klanu udostępnił jej komentarz wraz z personaliami i na niego odpowiedział.
– Nigdy!!! Do końca życia nie będę pracować, bo przecież od 11 miesięcy jem mannę z nieba na zmianę z winniczkami z ogrodu. I tak już zostanie. NIAŃCZENIE FOREVER! – odpowiedział ironicznie.
Na tym jednak nie skończył swojego wywodu, bo po chwili na jego profilu pojawiła się kolejna relacja z odniesieniem do jego „nieróbstwa”.
– Mija kolejny dzień bezrobocia, żyję, mam się dobrze, nie zamierzam nigdy więcej skalać rąk pracą. Odkąd 14 lat temu zrezygnowałem z pracy w Zarze nie przepracowałem ani jednego dnia. A wy co? W poniedziałek ruszycie robić na mnie, a ja będę patrzeć opierdzielając escargots en coquille – zapytał prowokacyjnie Pela.
Dla nieuświadomionych escargots en coquille, którym zamierza zajadać się Maciek to francuskie danie, które dosłownie oznacza „ślimaki w muszelkach”. Jak oceniacie poczucie humoru Maćka? Piszcie w komentarzach pod artykułem.







Komentarze (0)