Na topie
REKLAMA 970x250 / 970x90

Drwili na wizji z Kaczorowskiej i Rogacewicza. Burza po kabarecie Polsatu

fot. Instagram
REKLAMA In-Article 728x90 / 468x60

Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz w ostatniej chwili zrezygnowali z udziału w skeczu kabaretu K2. Postawieni pod ścianą komicy zdecydowali się użyć kartonowych głów niedoszłych gości. Ich żarty z pary, która odpadła z „Tańca z gwiazdami” podzieliły widzów i rozpętały niemałą burzę w sieci. Część z nich uważa, że były wręcz skandaliczne i niedopuszczalne, ale jest też spore grono osób, które twierdzi, że kabaret był śmieszny.

Kaczorowska i Rogacewicz uciekli ze studia „Tańca z gwiazdami” zaraz po tym, jak dowiedzieli się, że muszą pożegnać się z programem. Wcześniej jednak Agnieszka pokusiła się o dość kontrowersyjną przemowę, która oburzyła wielu widzów. Para miała się pojawić w skeczu kabaretu K2, który nagrywano już po tym, jak odpadli z tanecznego formatu. W ostatniej chwili Kaczorowska i Rogacewicz odmówili udziału w skeczu kabaretu.

Ich udział w programie był zaplanowany od wielu tygodni, cały odcinek został napisany i przygotowany pod ich udział. W telewizji poszły już reklamy zapowiadające Kaczorowską i Rogacewicza w środowym programie. Kompletnie niepoważne i nieprofesjonalne zachowanie z ich strony – powiedziała Super Expressowi osoba z Polsatu.

Kabaret drwił na wizji z Kaczorowskiej i Rogacewicza

Do ostatniej chwili liczono na to, że para jednak pojawi się na nagraniach, co się oczywiście nie wydarzyło. Postawieni pod ścianą kabareciarze postanowili wykorzystać kartonowe głowy brakujących gości.

Cóż, zawsze można z nimi porozmawiać, jakby tu byli. Zresztą, jeśli chodzi o Marcina, podczas tańca był również sztywny – rzucił ze sceny Bartosz Klauziński.

Może się rozluźni? – spytał rozbawiony Maciej Kwiatkowski.

Nie, nie! Jak się rozluźni, to się rozpadną! – odpowiedział Klauziński.

Później pojawiły się też przytyki w stronę kariery Agnieszki w „Klanie”, różnicy wieku pomiędzy kochankami i ich spraw łóżkowych.

Co taka piękna, młoda kobieta widzi w gościu, który wygląda jak podróba Wodeckiego? Kurde, Lord Vader bez kasku – powiedział jeden z komików.

Marcin po prostu daje Agnieszce dużo szczęścia – w tym momencie wyświetlono fragment wywiadu Agnieszki, w którym mówi: „Dla mnie szczęście to małe rzeczy”. – Dalej kontynuuje komik: – Ale słabą reklamę mu zrobiła. Ale nadrabia sprawnością.

Wtedy wyświetlono wywiad z Rogacewiczem, na którym mówi: „Dobry czas, półtorej minuty.

Agnieszka po prostu kocha małe rzeczy – padło ze sceny.

Ponownie wyświetlono nagranie, na którym Agnieszka mówi:

Kocham swój biust, kocham to że jest mały i mieści się w moich dłoniach.

– Stopy też ma ekstremalnie małe – rzucił jeden z komików.

Po chwili wyświetlono inny wycinek rozmowy z Kaczorowską, w którym mówi: „Nikt nie jest w stanie wejść w moje buty„.

Takie. Aż dziwne, że równowagę utrzymuje – podsumował komik.

Skecz kabaretu wywołał dość spore zamieszanie i burzliwą dyskusję. Jedni uważają, że przekroczono granice dobrego smaku, inni zaś, że mieściło się to w formacie kabaretu. A Wy, co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach pod artykułem.

Komentarze (0)

Sortuj według

Wszystkie komentarze
    REKLAMA Below Article 970x250