Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek już lada dzień staną na ślubnym kobiercu. Tymczasem prezenter pochwalił się na Instastories nagraniem ze swojego wieczoru kawalerskiego. Najbliżsi przygotowali dla niego nie lada atrakcje. To nie była zwykła impreza, tylko ogromna przygoda. Zobaczcie sami!
Choć Maciej Kurzajewski i Katarzyna Cichopek nie ujawnili daty swojego ślubu, to według medialnych doniesień ceremonia zbliża się wielkimi krokami i odbędzie się już 25 października. Gwiazdorska para zaprosiła na imprezę wyłącznie najbliższych. Fani prezenterów mogą być jednak spokojni, bo Kasia i Maciek zamierzają podzielić się w mediach społecznościowych zdjęciami i nagraniami ze swojej uroczystości.
– Kasia i Maciek, jak wielokrotnie wspominali w wywiadach, podzielą się ze swoimi obserwatorami w mediach społecznościowych swoim wyjątkowym wydarzeniem. Ślub, jak wspominali, jest w planach i będzie dobrym dopełnieniem ich związku, jednak szczegóły tego wydarzenia chcą zachować dla siebie – powiedział manager pary Patryk Wolski w rozmowie z Pudelkiem.
Maciej Kurzajewski pochwalił się nagraniem ze swojego wieczoru kawalerskiego
Fakt, że ceremonia odbędzie się lada dzień, zdaje się potwierdzać ostatnie InstaStory Macieja Kurzajewskiego, który pochwalił się w sieci nagraniem ze swojego wieczoru kawalerskiego. Nie była to jednak standardowa impreza, a wspólna, męska przygoda. Z dodanego na filmie podpisu wiemy, że prezenterowi towarzyszył brat Kasi Cichopek – Jacek, a także syn – Julek.
– Najlepszy wieczór kawalerski! Szwagier ma genialne pomysły. Jacek & Julek to był kosmos. Wielkie dzięki panowie – napisał przy nagraniu Maciej Kurzajewski.
Widzimy na nim, jak Kurzajewski wraz z kompanami przemierzają terenowym samochodem ciemne tunele. Okazuje się, że najbliżsi gwiazdora zafundowali mu przejażdżkę Land Roverem po podziemnej kopalni gipsu i anhydrytu w Niwnicach. Co ciekawe, to jedyna taka kopalnia w Polsce, która jest wciąż czynna.
Zobaczcie sami na zdjęciach niżej kawalerską przygodę Macieja Kurzajewskiego. Fajna atrakcja? Piszcie w komentarzach pod artykułem.












Komentarze (0)