Na topie
REKLAMA 970x250 / 970x90

Daniel Martyniuk znowu ATAKUJE rodziców! Twierdzi, że nie może być na chrzcinach syna

fot. Instagram
REKLAMA In-Article 728x90 / 468x60

Choć jakiś czas temu Daniel Martyniuk groził, że pousuwa swoje profile w mediach społecznościowych, to obietnicy nie dotrzymał i znowu za ich pośrednictwem zaatakował swoich rodziców w wyjątkowo mocny sposób. Twierdzi też, że nie może być na chrzcinach swojego własnego synka. „Szok, żeby nie móc przyjechać na chrzciny syna. Kiedyś mu to wytłumaczę” – napisał wielką czerwoną czcionką. Zobaczcie, co tam się znowu dzieje.

Ostatnio pisaliśmy o tym, jak Daniel Martyniuk oskarżał swoich bliskich i grozi ujawnieniem nagrań. Twierdzi, że mieli oni przekupić psychiatrę, by sfałszowała wyniki jego badań. Aktualnie przebywa w Hiszpanii i nie zamierza szybko wracać do kraju. Syn króla disco polo oświadczył, że w Polsce „ma przesr*ne” i jest ofiarą ludzi z pieniędzmi. Już wtedy zapowiedział, że przyjedzie na chrzciny swojego synka.

– Chrzciny Floriana są w październiku 26. Niestety mnie na nich zabraknie – pisał w swoim szale.

Daniel Martyniuk znowu atakuje rodziców

Tym doniesieniom w mediach zaprzeczył Zenek Martyniuk, który zapewniał, że jego ukochany jedynak przyjedzie na chrzciny swojego synka.

– Wszystko organizuje Faustyna w Białymstoku. Wspaniale sobie radzi. My z Danusią szykujemy się na tę uroczystość i nasz syn też tam będzie – uspokajał król disco polo.

Medialne oświadczenie ojca doprowadziło Daniela do kolejnego wybuchu złości.

– Szok, żeby nie móc przyjechać na chrzciny syna. Kiedyś mu to wytłumaczę. Zrozumie! – napisał czerwoną czcionką.

W ostatnich wpisach Daniel Martyniuk znowu zaatakował swoich rodziców, zarzuca im manipulację i próbę ograniczenia jego praw.

Też tak macie? Żeby tatusiowi PR-u nie psuć? Macie tak? Więc odczepcie się nareszcie, bo będę tym, co to udowodni i dużo zmieni w tym biznesie, który teraz jest kontrolowany przez total imbecyli. Wolę wszystko stracić, byle by zmienić coś dla innych, żeby artysta był artystą! Serio, mówię dość. To jest hardcore. Ja wiem wszystko. Muszę być sobą i nie poddać się bez względu na wszystko. Nie znacie mnie. W Boga nie wierzę, w ojczyznę jako tako, ale honor jest najważniejszy. W ojczyznę nie wierzę, bo żyję w kraju, w którym ktoś chce mnie zrobić w chu… Niedoczekanie. Takiego sku… jak ja, to ze świecą szukać, mówię wam wszystkim teraz – im dalej to potrwa, tym będzie gorzej. Mam nawet ograniczone dodawanie komentarzy do własnych postów, a to już akurat nowość. Tego jeszcze nie grali, ja już adwokatów nawet nie potrzebuję. Sam to udowodnię, ale Helsinki będą. Już jest po was cwaniaczki. Jak się chce kogoś uczyć, to trzeba samemu być wyszkolonym – napisał na Instagramie.

Co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach pod artykułem.

Komentarze (0)

Sortuj według

Wszystkie komentarze
    REKLAMA Below Article 970x250