Dominika Serowska zalicza ostatnio prawdziwe tournée po wszelkiego rodzaju plotkarskich mediach. Nie sposób nie odnieść wrażenia, że większość jej wywiadów w głównej mierze opiera się na doniesieniach o byłej żonie jej obecnego partnera. Specjalnie dla Was zebraliśmy najnowsze kontrowersyjne wypowiedzi Dominiki, które wywołały niemałe poruszenie w mediach. Ukochana Hakiela kolejny raz przejechała się walcem po matce jego dzieci. Opowiedziała też o telefonie od Cichopek i o ich pierwszym spotkaniu twarzą w twarz, które przebiegło wyjątkowo niezręcznie. Zobaczcie, co jeszcze powiedziała.
Dominika Serowska wzięła niedawno udział w trzech programach rozrywkowych, w tym w nagraniach do „Królowych przetrwania”. W planach podobno ma kolejne projekty. W związku z tym najprawdopodobniej odbywa istne tournée po redakcjach plotkarskich portali. Jednak nie sposób nie odnieść wrażenia, że głównym tematem nie są jej sprawy zawodowe, a postać Katarzyny Cichopek i tego, co się dzieje w ich życiu za kulisami.
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel sprawują naprzemienną opiekę nad swoimi nieletnimi dziećmi: Adamem i Helenką. 16-letni syn ekspartnerów przebywa obecnie na rocznej wymianie w Argentynie, wciąż jednak muszą dogadywać się w sprawie 11-letniej córki. W niedawnej rozmowie z Kozaczkiem Dominika zarzuciła Kasi robienie trudności w sprawowaniu opieki nad dziećmi. W jej mniemaniu to oni są w tej sprawie bardziej elastyczni i nie robią problemów.
– Myślę, że my jesteśmy bardziej elastyczni. Za każdym razem jak Marcin potrzebuje się zamienić, to zawsze jest jakiś problem, a Marcin jest taki, że jak jest z kolei z drugiej strony pytanie, to on jest zawsze, że „okej”. Uważam, że to tak nie może być, że zawsze ty jesteś „okej”, a ktoś zawsze ci robi problem. Albo idziemy wszyscy w tę samą stronę, albo nie. No nie jesteś też chłopcem do bicia, a on taki po prostu jest do wszystkich, więc ja uważam, że to z jednej strony jest spoko cecha, a z drugiej nie do końca, bo nie możesz być wiecznie dla wszystkich być kochany i dobry. To tak nie działa – powiedziała Serowska.
Katarzyna Cichopek podeszła do Dominiki Serowskiej na przedstawieniu Helenki
W kolejnym wywiadzie, którego tym razem udzieliła Plotkowi, opowiedziała o pierwszym spotkaniu twarzą w twarz z byłą żoną swojego partnera. Dominika i Marcin wybrali się na wydarzenie artystyczne, w którym występowała Helenka. Katarzyna Cichopek również kibicowała swojej córce na widowni. Gdy Hakiel odszedł na chwilę od swojej ukochanej, jego była żona podeszła do jego partnerki. Marcin zauważył to i szybko wrócił, aby przerwać ich rozmowę.
– Poszłam kiedyś na pierwszy koncert Heli, bo ona gra na pianinie, z Marcinem i była tam druga strona. Wykorzystała moment, gdy Marcin mnie na chwilę zostawił i podeszła do mnie, ale Marcin szybko wrócił. Ta rozmowa została szybko ucięta – relacjonuje Dominika.
Serowska stwierdziła, że nie widzi sensu w utrzymywaniu relacji z Katarzyną Cichopek. Nie potrafi też zrozumieć, jak poprzednia partnerka Marcina (również Dominika) mogła pozostawać z jego byłą żoną w przyjacielskich stosunkach. Inicjatywna Kasi, która podeszła się do niej przywitać na koncercie, Helenki nie zrobiła na niej pozytywnego wrażenia.
– Znam takie różne zagrywki, więc ja się na to nie nabiorę. Grzecznie odpowiedziałam, ale też nie miałabym o czym rozmawiać, bo to dla mnie nie miałoby sensu (…). Ona nie jest nam przychylna, nie ma co ukrywać – stwierdziła przed kamerami.
Serowska o telefonie od Katarzyny Cichopek
Wiktor Słojkowski z Kozaczka spytał Dominikę, co by zrobiła, gdyby Kasia zadzwoniła do niej i powiedziała: „Słuchaj stara, ja nie mówię o tobie, ty nie mów o mnie”.
– Nie wiem, czy byłaby taka możliwość takiej rozmowy między nami, bo my nigdy nie miałyśmy kontaktu. No tak, tylko co ona może powiedzieć na mój temat? Zmyślać to każdy z nas może, nie? Ja też nie mam poczucia, żebym przekroczyła jakieś granice tego, w jaki sposób się wypowiadałam. Wydaje mi się, że jeżeli jest się osobą publiczną, no to jestem gotowa na to, że na mój temat, też się wypowiadają osoby, z których nie mam przyjemności, żeby się wypowiadały, ale to nie jest koncert życzeń. No i co, mam tu teraz dzwonić: ‘Ej, słuchaj, nie mów o mnie, bo sobie nie życzę’ – stwierdziła Dominika.
Teraz Dominika była gościem Odety Moro w programie Onet Rano. Prowadząca próbowała przekonać swoją rozmówczynię, że „Kasia jest fajną babką” i powinny spróbować dojść do porozumienia dla dobra dzieci. Odpowiedź Serowskiej jednoznacznie wskazuje na to, że nie jest zainteresowana budowaniem przyjacielskich stosunków z Cichopek.
– Myślę, że pewnie są sytuacje, w których to się da, ale nie u każdego. Na ten moment ja nie widzę takiej możliwości. (…) Może musi upłynąć jakiś czas, żeby zapomnieć o różnych sytuacjach. Ciężko mi powiedzieć. Nie lubię zakładać do przodu i nigdy nie powiem, że nigdy komuś nie podam ręki albo że na pewno kiedyś będzie dobrze, bo tego nie wiem. Jeżeli tak będzie i kiedyś do tego dojdzie, to dojdzie, a jak nie, to nie. Chociaż myślę, że za jakiś czas to wszystko trochę ostygnie, ustanie i mam nadzieję, że każdy po prostu zajmie się swoim życiem i do tego bym dążyła. Nie potrzebuję się przyjaźnić, bratać i prowadzić takich rozmów, ale wolałabym, żeby każdy po prostu się tutaj odseparował, żył swoim życiem i nie wchodził sobie w drogę.
Serowska i Cichopek zaczną się wzajemnie szanować?
Odeta Moro spytała ją, czy razem z Cichopek są teraz na dobrej drodze, by w przyszłości zacząć się szanować.
– Ciężko mi jest odpowiedzieć na to pytanie w jednym zdaniu. Nie chciałabym tego też rozkładać na jakieś czynniki pierwsze. Jakby były dobre chęci, a ludzie potrafiliby się przyznać do pewnych rzeczy, stanąć przed lustrem i powiedzieć: „Tak, zrobiłam to, tak było i tak się stało”, to wtedy może tak. Uważam, że prawda jest dosyć istotna. Jeżeli ktoś chce się godzić, to musi umieć przyznać się do pewnych spraw, a nie dalej iść w zaparte, że coś się nie wydarzyło. Takie jest moje zdanie. Nie lubię zamiatać czegoś pod dywan. Uważam, że pewne rzeczy muszą być konkretnie i klarownie postawione, czy to jest sprawa między nią a Marcinem, czy to są jakieś inne tematy, ale ja lubię jak jest konkret. Nie lubię takiego udawania – odpowiedziała Serowska.
Co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach pod artykułem.









Komentarze (0)