Na topie
REKLAMA 970x250 / 970x90

Andrzej z Plutycz sprzedaje BILETY na swoje wesele! Fani są oburzeni ich ceną: „Chyba OSZALELI”

REKLAMA In-Article 728x90 / 468x60

Andrzej z Plutycz przy pomocy dwojga przyjaciół organizuje swoje „wesele bez panny młodej”, w trakcie którego będzie szukał swojej przyszłej żony. Ale wybranka jego serca nie może być jakąś tam pierwszą lepszą kobietą. Gwiazdor programu „Rolnicy. Podlasie” podał konkretne wymagania co do kobiety, której poszukuje i jej wagi. Impreza odbędzie się już 22 sierpnia i jest biletowana. Cena wejścia oburzyła jednak wielu fanów rolnika. 

Andrzej z Plutycz będzie bohaterem swojego wesela, które organizuje we współpracy z Justyną i Łukaszem z Ciemnoszyj. Z plakatu dowiadujemy się, że imprezę w wiejskim stylu poprowadzi DJ, a goście będą mieli okazję skorzystać ze stoiska gastronomicznego z sękaczami, kiszkami ziemniaczanymi, kaszankami i kiełbaskami z grilla. Przewidziano też możliwość odpoczęcia w labiryncie w polu kukurydzy. W budce z pamiątkami będzie można zakupić gadżety. To będzie nietypowe wesele, bo odbędzie się ono bez udziału panny młodej. Impreza będzie swego rodzaju „castingiem”, podczas którego Andrzej będzie szukał kandydatki na swoją przyszłą żonę.

Andrzej z Plutycz szuka żony na swoim weselu bez panny młodej

Rolnicy prowadzą swoje kanały na YouTube i to właśnie tam dzielą się z widzami przygotowaniami do wielkiego wesela. Justyna postanowiła dowiedzieć się, jaka powinna być wymarzona kobieta dla Andrzeja. Rolnik chciałby, żeby jego druga połówka interesowała się siatkówką, ale ma również inne wymagania, w tym te dotyczące ograniczeń wagowych.

– Musi być odpowiednia. Czyli? Normalna, nie po 150 kilo. Kolor włosów nie ma znaczenia, ale powinna znać się na gospodarstwie. Teraz nie szuka się Miss Polonii, ale dziewczyny, która pomaga w rolnictwie – mówi Andrzej z Plutycz.

Rolnik stwierdził, że jest świadomy swoich niedoskonałości i planuje sprawić sobie nowy garnitur, udać się do fryzjera, a także odwiedzić gabinet stomatologiczny. Wciąż jednak nie wie, kiedy sprawi sobie nowe zęby.

– Muszę je wstawić, bo inaczej wesela nie będzie. […] Parę krów trzeba sprzedać na te zęby. No niestety, takie koszty są. […] Plan jest konkretny, bo ja je już robiłem w Białymstoku. Tylko troszkę sytuacja się pozmieniała, bo to zależało od pewnej osoby — opowiadał w wywiadzie dla Pana Retro.

Wesela Andrzeja będzie też biletowane, a cena wyjścia wywołała niemałe emocje wśród internautów. Wejściówka VIP, cokolwiek to oznacza, kosztuje 100 złotych. Nieco taniej wejdziemy już na bilecie dla zwykłych ludzi, bo za 59 złotych. Wielu fanów rolników uważa jednak, że to zdecydowanie zbyt dużo.

„Chyba oszaleli”, „Za drogie, ludzie nie przyjdą”, „Jestem w szoku. Za co tyle płacić?”, „Po dyszkę powinny być”, „Jestem w szoku. Za co tyle płacić?”, „A kandydatki dla Andrzeja też muszą płacić? Jak nie, to ja się piszę, co mi tam” – czytamy w komentarzach na stronie fanów programu „Rolnicy. Podlasie” na Facebooku.
A wy co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach pod artykułem.

Komentarze (0)

Sortuj według

Wszystkie komentarze
    REKLAMA Below Article 970x250