Agata Duda przez 10 lat sprawowała funkcję pierwszej damy i była pod czujnym okiem mediów. Czy przez ten czas ingerowała w swoją urodę? O to jeden z plotkarskich serwisów spytał znanego chirurga gwiazd – doktora Gojdzia, który wprost powiedział, czy była pierwsza dama zrobiła sobie operację plastyczną. Ten niespodziewanie powiedział, że w przypadku Dudy konieczna będzie interwencja chirurga. Dlaczego? Poznajcie szczegóły.
Agata Duda po 10 latach ustąpi miejsca Marcie Nawrockiej, która oficjalnie zastąpi ją w roli pierwszej damy. Mimo tego dalej najprawdopodobniej będzie w centrum zainteresowania Polaków, tak jak jej poprzedniczki. Nadano jej tytuł „milczącej pierwszej damy” z uwagi na to, że ostatniego wywiadu udzieliła w 2015 roku, czyli chwilę przed tym, jak jej mąż został prezydentem. Mimo to, chętnie angażowała się w inne aktywności i brała udział w ważnych wydarzeniach, akcjach społecznych i charytatywnych, a według statystyk na przestrzeni lat było ich aż 1646.
Lekarz wyjawia, czy Agata Duda zrobiła sobie operację plastyczną
Dziennikarze portalu Show News spytali doktora Krzysztofa Gojdzia o to, czy Agata Duda zrobiła sobie jakąś operację plastyczną. Ekspert w tej sprawie nie miał żadnych wątpliwości i stwierdził, że Agata Duda nie poddawała się żadnym chirurgicznym zbiegom. Twierdzi, że 53-latka jest w pełni naturalna, ale jego zdaniem już teraz powinna poddać się pewnej operacji i to ze względów medycznych.
– Absolutnie nie widać tu żadnej ingerencji poza może zwykłą pielęgnacją skóry. Ja natomiast wielokrotnie, już odkąd pani Agata Duda objęła urząd pierwszej damy, mówiłem, że potrzebna jest jej blefaroplastyka, czyli wycięcie powiek górnych. One tak bardzo wiszą, że zakrywają jej pole widzenia. W ten sposób pogarsza nam się wzrok. Jeśli więc nawet nie ze względów plastycznych, to ze względów medycznych absolutnie powinna wyciąć sobie te powieki górne. Rozumiem, że przez te 10 lat była cały czas pod ostrzałem i efekt takiego zabiegu byłby widoczny, aczkolwiek to nie jest ani wstyd, ani tabu, że kobiety dbają o siebie. Nie chcą wyglądać na starsze, na zmęczone. To samo tyczy mężczyzn. Sam dopiero co wyciąłem sobie powieki górne – powiedział portalowi.
Ekspert wypunktował wszystkie mankamenty urody pierwszej damy, choć podkreślił, że wciąż jest piękną kobietą, a zmiany, które zaszły w jej wyglądzie są naturalnym procesem upływu czasu.
– Pamiętajmy, że po 43. roku życia twarz się diametralnie zmienia. Skóra przestaje produkować kolagen, ubywa nam kośćca, tkanki tłuszczowej, no i oczywiście grawitacja robi swoje. W ten sposób u pani prezydentowej powstały chomiczki. U mnie wydarzyło się to samo. Dlatego poza zabiegami medycyny estetycznej, które są ograniczone w możliwości liftingu skóry, warto zrobić sobie operację plastyczną, aby naciągnąć skórę, mięśnie powięzi, żeby te chomiczki nie wisiały. Czy zasugerowałbym taką operację pierwszej damie? Jeżeli miałaby taką ochotę, to oczywiście. Jeżeli dobrze czuje się w swoim ciele – to jest to bardzo ładna, zadbana kobieta o klasycznej urodzie. Mnie również bardzo się podoba – podsumował doktor Gojdź.
A Wy, co o tym myślicie? Piszcie w komentarzach pod artykułem!
Komentarze (0)